W tej reklamie kręciłem telefon na palcu, a raczej atrapę przymocowaną do drutu który był przyklejony do mojego palca. W reklamach jest tak że trzeba nakręcić miliard dubli.
Mając wygięty palec, drut na którym kręcił się telefon niefortunnie "wrzynał" mi się w skórę.
W pewnym momencie, podczas kręcenia kolejnego dubla w palcu zrobiła się dziura. Ni stąd ni zowąd struga krwi poleciała na Maćka Roka :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz